Niezwykle inspirujący bieg i wielki sukces niewidomej polskiej lekkoatletki!

Joanna Mazur jest niewidomą lekkoatletką biegającą w kompletnej ciemności, z opaską na oczach. 18 lipca 2017 roku wraz z Michałem Stawickim, który towarzyszy jej jako przewodnik, zdobyła złoty medal na Mistrzostwach Świata na dystansie 1500 metrów. Na szczególną uwagę zasługuje nie tylko zwycięstwo duetu Mazur - Stawicki, ale również sposób w jaki tego dokonali. To przykład idealnie dobranej taktyki i jeszcze lepszego wykonania. Przez większą część biegu znajdowali się z tyłu stawki, ale nie tracąc zbyt wiele do czołówki, do której sukcesywnie się zbliżali, by na ostatnich metrach dokonać wręcz rzeczy, wydawałoby się, niemożliwej, przyprawiając polskich kibiców o palpitacje serca. Zresztą co tu dużo pisać, to trzeba po prostu zobaczyć:



Na ostatnich metrach Polacy wyprzedzili Maritzę ARANGO BUITRAGO z Kolumbii, która zdobyła srebro i Chinkę Jin ZHENG, zdobywcznyni brązowego medalu.

Dla wyjaśnienia warto dodać, że przewodnicy nie decydują o tempie biegu i nie "ciągną" zawodniczek. Michał Stawicki tłumaczy, że nie może wyprzedzić swojej partnerki, bo to grozi dyskwalifikacją. Poza tym, że jest oczami zawodniczki, to przede wszystkim informuje ją o wyjściach z wiraży i dopinguje ją. Musi doskonale dopasować się do techniki zawodniczki, bo każdy błąd może skończyć się upadkiem. "Im lepsza technika wspólnych ruchów, im lepsza koordynacja, synchronizacja i jak najmniejszy wydatek energetyczny, tym lepszy wynik. Dlatego po sukcesie przewodnik dostaje medal tak samo jak zawodnik" - czytamy w Przeglądzie Sportowym.

@AM

UWAGA! Jesteś początkującym dziennikarzem sportowym lub chciałbyś nim zostać? Masz okazję się sprawdzić! Dołącz do naszego zespołu i wykorzystaj okazję, by nabrać doświadczenia, pisząc do nas >>tutaj<<.